Lotniska jeszcze urosną
Dziś mamy 15 portów lotniczych użytku publicznego: stołeczne Okęcie i 14 lotnisk regionalnych. I ruch na nich rośnie jak na drożdżach. Jeśli wierzyć prognozom, nie tylko liderzy będą zyskiwać na znaczeniu.
DANUTA WALEWSKA
Wydawałoby się, że lotnicza mapa Polski się już wykrystalizowała. A jednak nie – już wkrótce zmieni się z powodu nowych inwestycji, jakie realizują Suwałki i Białystok. Ale ważą się także losy Radomia, Łodzi i Modlina. Nadal nie wiadomo, które z nich ostatecznie stanie się lotniskiem czarterowo/niskokosztowym dla Warszawy po tym, jak Lotnisko Chopina naprawdę będzie musiało ograniczyć ruch, bo wyczerpie się jego przepustowość. Centralny Port Komunikacyjny go nie przejmie w całości, bo z założenia ma być drogi i ukierunkowany na przesiadki..
Między innymi dlatego na lotniska regionalne powstanie CPK będzie miało wpływ ograniczony. Mogą one rozwijać europejskie połączenia regionalne i loty czarterowe, bo na zagraniczne wakacje będzie sobie mogło pozwolić coraz więcej Polaków. A odprawy na lotniskach regionalnych stanowią dzisiaj już 61 proc. całego ruchu lotniczego w Polsce. Według szacunków Związku Regionalnych Portów Lotniczych w tym roku w regionach odprawi się 26,5 mln pasażerów wobec 24,34 mln w 2017. Szacuje się również, że dzięki tym lotniskom powstało już 14 tys. nowych miejsc pracy.
Liderzy rosną szybko
Ruch w regionach jest coraz większy. W ubiegłym roku Kraków przebił, i to znacznie, liczbę 5 mln pasażerów. Jest więcej niż prawdopodobne, że kolejnym portem, któremu uda się ta sztuka, będzie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta