Budowlany boom zbyt szybki, by cieszyć firmy
Brakuje pracowników, rosną ceny materiałów, koszty wystrzeliły. A szczyt inwestycji dopiero przed nami. Budowlańcy ostrzegają przed powtórką kryzysu, jakim skończył się poprzedni boom.
adam roguski
W ciągu dwóch pierwszych miesięcy 2018 r. produkcja budowlano-montażowa w Polsce zwiększyła się o ponad 32 proc. wobec tego samego okresu rok wcześniej. To dalszy ciąg odbicia w branży: w całym 2017 r. produkcja wzrosła o 12 proc. wobec 14-proc. spadku w 2016 r., kiedy to panował powyborczy zastój w inwestycjach finansowanych z publicznych pieniędzy.
Mocne podkręcenie tempa, zamiast cieszyć, wywołuje jednak ból głowy inwestorów zamawiających prace budowlane i firm wykonawczych. Z jednej strony rośnie sprzedaż firm dzięki rozgrzanej koniunkturze m.in. w mieszkaniówce, przy budowie biur czy magazynów, a także dzięki wchodzącym do realizacji inwestycjom infrastrukturalnym. Z drugiej przedsiębiorcy martwią się o rentowność – kumulacja inwestycji we wszystkich sektorach budownictwa przekłada się na większy popyt na pracowników i materiały, rosną więc koszty.
Droższe mieszkania
Skutki gigantycznych wahań koniunktury z ostatnich dwóch lat są odczuwane coraz dotkliwiej. Polacy od kilku miesięcy z niepokojem obserwują wzrost cen mieszkań.
– W najbliższych kwartałach kluczowym czynnikiem, który może wpłynąć na skalę nowej podaży mieszkań i politykę cenową deweloperów, będą koszty realizacji nowych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta