Czarno-biała historia, której finał musi dopisać widz
„Kochankowie jednego dnia" to pełen wrażliwości film o meandrach uczuć. Tak tylko Francuzi potrafią o nich opowiadać.
Można powiedzieć, że to film o niczym. O życiu, w którym w gruncie rzeczy nie wydarza się nic nadzwyczajnego. Ktoś się zakochuje, ktoś zdradza, kogoś coś boli. Ktoś się śmieje, ktoś płacze. A jednak to film piękny i wyjątkowy, bo opowiada o uczuciowej delikatności.
Streszczenie „Kochanków jednego dnia" może zabrzmieć jak zapis telenoweli. Czterdziestokilkuletni, wciąż młodo wyglądający wykładowca akademicki zakochuje się w studentce. Ariane po trzech miesiącach już z nim mieszka. Mówią sobie: „Niezależnie, co się dalej wydarzy, zawsze będę cię...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta