Dawniej seniorzy usuwali się w cień, dzisiaj są ciekawi świata
Znakomita większość z nas nie uniknie starości. Trzeba się do niej przygotować i w nią inwestować – mówi profesor z SGH.
Rz: Czy można nakreślić obraz „statystycznego" seniora?
Piotr Błędowski: To grupa bardzo zróżnicowana, więc nie da się wszystkich wrzucić do jednego worka. W społeczeństwie mamy utrwalony obraz starości biednej, niesamodzielnej, niezaradnej. Tymczasem w przeciwieństwie do sytuacji sprzed 30–40 lat osoby starsze są coraz bardziej świadome swoich praw i możliwości. Dawniej same się usuwały w cień i przestawały czegokolwiek oczekiwać. Dzisiaj mają ciekawość świata, są przez dłuższy czas zdrowsze niż kiedyś, są też lepiej wyedukowane. I nie chodzi tylko o większy odsetek osób z wyższym wykształceniem. Wiele osób posługuje się komputerem, ma rozległą wiedzę i chce z tego robić użytek.
Stąd popularność Uniwersytetów Trzeciego Wieku?
To jeden z przykładów, ale przejawów aktywności seniorów jest znacznie więcej. Zakładają kluby, organizują spotkania, wycieczki. Większość starszych osób jest samodzielnych i sprawnych, ale one również potrzebują różnych form wsparcia. Trzeba im pomóc zorganizować sobie czas, zapewnić animatora, udostępnić pomieszczenie, stworzyć warunki do tego, by w miarę swoich możliwości włączały się do aktywnego życia....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta