Pryskać dużo, pryskać mało? Można też nie pryskać wcale...
Część samorządów już rozpoczęła działania przeciwko komarom i kleszczom, dla innych to za wcześnie. Są i takie, które akcji nie planują.
janina blikowska
W przedostatni weekend kwietnia w Gorzowie przeprowadzono pierwsze opryski. – Jeśli zajdzie potrzeba, będziemy powtarzać operację – zapowiada Ryszard Stefaniak, kierownik referatu zarządzania kryzysowego Urzędu Miasta Gorzowa.
Urzędnicy monitorowali rozwój populacji meszki i komara w rzekach Srebrnej i Kłodawce od 26 marca, aby określić optymalny termin oprysków. Gorzów w budżecie przeznaczył na ten cel 10 tys. zł. – Kwota ta pozwoliła na przeprowadzenie oprysków oraz monitoring – mówi Ewa Sadowska-Cieślak z gorzowskiego ratusza.
W ubiegłym roku na opryski...
Archiwum to wszystkie treści publikowane w "Rzeczpospolitej" od 1993 roku.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta