Szczecin w budowie
Przemysł stoczniowy i port są w Szczecinie ważne, ale nie dominujące. Musimy stać na wielu nogach, wtedy będziemy silni. Teraz czas na branżę IT czy energetyki odnawialnej – mówi prezydent Szczecina.
Piotr Krzystek
Rz: Z czego słynie dzisiaj Szczecin? Jak najkrócej scharakteryzowałby pan atuty miasta, którym kieruje od 12 lat?
Piotr Krzystek: Myślę, że jest kilka istotnych elementów. Na pewno są to regaty The Tall Ships Races – największe plenerowe wydarzenie, które odbywa się w Polsce. W trzech edycjach święto żagli każdorazowo ściągało do miasta setki tysięcy osób. Zdaje się, że taki powrót Szczecina nad wodę daje się dzisiaj w Polsce zauważyć. Szczecin zawsze słynął z tego, że był bliżej Europy, nawet w PRL. Może gdzieś w świadomości Polaków też to pozostało – jesteśmy przedsiębiorczym miastem na granicy, przystankiem przed Europą. To położenie powoduje, że mocno przenikają się tu relacje z Niemcami, ale i Skandynawią. To przede wszystkim relacje gospodarcze, działa u nas wiele firm skandynawskich realizujących innowacyjne projekty. Jesteśmy zagłębiem energetyki odnawialnej.
To taka dominująca branża w Szczecinie?
Jest jedną z kluczowych, wiele podzespołów do elektrowni wiatrowych jest u nas projektowanych i budowanych. Są firmy, które są światowymi potentatami w tej dziedzinie. To jest taka szczecińska specjalizacja, z którą wchodzimy na rynki europejskie. Jesteśmy też znani z firm z branży...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta