Kiedy dziennikarz może odpowiadać za poplecznictwo?
Strona prokuratury | Możliwości uzyskania kompromisu, gdy są różnice w doktrynie.
Bezpodstawne uchylanie się dziennikarza po decyzji sądu o zwolnieniu go z obowiązku zachowania tajemnicy dziennikarskiej może mieć skutki karnoprocesowe i karnomaterialne. O tych pierwszych już się wypowiadałem na łamach („Nie zamykać dziennikarza", „Rz" z 4 lipca 2017 r.). Teraz czas na konsekwencje karnomaterialne, wśród których będzie można przypisać dziennikarzowi przestępstwo poplecznictwa.
Poplecznictwo, penalizowane w art. 239 kodeksu karnego, polega na utrudnianiu lub udaremnianiu postępowania karnego, co w konsekwencji prowadzi do ułatwienia sprawcy przestępstwa uniknięcia odpowiedzialności karnej. Dla bytu wskazanego przestępstwa nie ma znaczenia, czy zachowanie sprawcze zostanie podjęte przed wszczęciem takiego postępowania karnego czy też już w jego dowolnym stadium. Realizacja znamion zakodowanych w art. 239 k.k. nie nastąpi jednakże, gdy pomoc taka została obiecana przed dokonaniem przestępstwa, gdyż wówczas sprawca udzielający pomocy dopuszcza się pomocnictwa, nie zaś poplecznictwa.
W doktrynie podkreśla się, że nie stanowi poplecznictwa także odmowa udzielenia informacji, np. złożenia zeznań, w zakresie, w jakim konkretna osoba nie została zwolniona z ustawowego obowiązku zachowania takiej informacji jako tajemnicy zawodowej. Przyjmuje się przy tym, iż omawiane przestępstwo ma charakter materialny, zaś skutkiem zachowania sprawcy jest utrudnianie lub...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta