Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Spotkanie przy kieliszku sauvignon

04 lipca 2018 | Rzecz na lato | Frances Mayes
Frances Mayes Kobiety w blasku słońca Przeł. Magdalena Rychlik, Prószyński i S-ka, Warszawa 2018
źródło: Archiwum
Frances Mayes Kobiety w blasku słońca Przeł. Magdalena Rychlik, Prószyński i S-ka, Warszawa 2018

Lektura na lato. Fragment powieści Frances Mayes pt. „Kobiety w blasku słońca"

CAMILLE NIE WIEDZIAŁA, dlaczego właściwie zostawiła budzik na szafce nocnej Charlesa ani dlaczego wciąż spała tam, gdzie zawsze, zamiast na środku łóżka. Musiała się przeturlać na drugą stronę i dotknąć wyświetlacza, by sprawdzić, o jak nieludzkiej porze wybudziła się ze snu bez szansy na ponowne zaśnięcie. Zmrużyła oczy: trzecia zero siedem – odczytała czerwone cyfry. Zdjęła z siebie nakrycie i położyła się na miękkiej puchowej kołdrze. Miała wrażenie, że unosi się w powietrzu. Rozłożyła ramiona, rozpostarła palce u rąk i stóp; jej włosy płynęły, płynęło wszystko prócz prawego kolana wypełnionego ołowiem. Było jej rozkosznie wygodnie na pograniczu jawy i snu. Gdyby przestawiła budzik, znaczyłoby to, że Charles już nigdy nie wyłączy go o siódmej rano. I tak tego nie zrobi – wiedziała o tym, ale co innego przyjąć to do wiadomości. Wpatrywała się w czarne kwadraty okien, obserwując ruchome białe światełko na niebie, które po chwili znikło z pola widzenia. Zupełnie jak my, pomyślała. Przelotne światełka. Plamy w kosmosie. Westchnęła zmęczona uparcie nawracającą myślą o śmierci.

Wszystko się z nią kojarzyło: więdnące kwiaty w wazonie, wieczorne wiadomości o terrorystach i szkolnych strzelaninach, szalona kobieta o kędzierzawych włosach, która chwyciła ją za rękaw w sklepie spożywczym i powiedziała: „Przetrwałam", chociaż najwyraźniej nie przetrwała. Przywołała przyjemniejsze myśli. Tak...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11093

Wydanie: 11093

Spis treści
Zamów abonament