Wybiorę się do Kaczyńskiego
Lech Wałęsa: Nie jest moim prezydentem ktoś, kto łamie konstytucję. Pokażę światu, jak łamana jest u nas praworządność.
Rzeczpospolita: Panie prezydencie, czy chce pan dokonać przewrotu w Polsce?
Lech Wałęsa, były prezydent RP, lider Solidarności: Nie. Ja chcę tylko przywrócić Polskę na drogę praworządności. Chcę ponownie wprowadzić Polskę na właściwy tor. Pokojowo.
„Jeśli obecna ekipa zaatakuje Sąd Najwyższy, to 4 lipca pojadę z Gdańska do Warszawy" – napisał pan w sobotę w mediach społecznościowych i zapowiedział, że jeżeli w stolicy zbierze się 100 tys. chętnych, to stanie pan na czele „fizycznego odsunięcia głównego sprawcy wszystkich nieszczęść".
Przyjadę do Warszawy protestować. Będę w środę, niezależnie od tego, co będzie się działo. No chyba że definitywnie cofnie się rząd. A jeśli nie, to przyjadę do stolicy na dłużej, aż doprowadzę do porządku.
I co pan zrobi?
Głównym sprawcą obecnych nieszczęść Polski jest Jarosław Kaczyński. Kiedy stanę na wiecu, poproszę, żeby policja dowiozła go na wiec, żebyśmy publicznie porozmawiali.
Z całym szacunkiem, ale raczej nie może pan liczyć, że policja dowiezie prezesa PiS na spotkanie z panem.
Jeśli go nie dowiezie, to ja wybiorę się do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta