Otwarte ramiona i skrzydła
Jedna lista nie jest koniecznością, im więcej partii, tym trudniej – mówi prof. Jarosław Flis.
Powstała Koalicja Europejska – od Nowoczesnej po PSL. Czy taka lista może wygrać z PiS?
Gdy popatrzymy na wydarzenia minionego roku, czyli wybory samorządowe, to widać, że wszystko wisi na włosku. Gdyby przeliczyć wyniki sejmikowe z odpowiednią wagą głosu na wyniki sejmowe, to w Polsce są dwa bloki o równej sile, a o tym, kto powoła premiera, zadecydują posłowie mniejszości niemieckiej. To w praktyce oznacza, że małe wahnięcie przesuwa równowagę. Może to być wahnięcie poparcia lub przegrupowanie, czyli zmniejszenie liczby partii.
Szeroka lista to był warunek zwycięstwa opozycji?
Zależy, co oznacza zwycięstwo. Patrząc w przeszłość, nie da się wykluczyć zwykłych zmian poparcia. Średnia sondaży sprzed czterech lat pokazuje, że w pierwszej połowie lutego 2015 było 37 do 32 dla PO. I jej politycy myśleli, że nie ma szans na zwycięstwo PiS. Później się okazało, że 5 pkt proc. przesunięcia w jedną czy drugą stronę w pół roku to nie jest problem. Lecz jeszcze więcej zależy jednak od konfiguracji partii.
Czy warunkiem przejęcia władzy jesienią jest utrzymanie zjednoczenia opozycji?
Zmniejszenie rozproszenia – tak. Zjednoczenie całkowite – już niekoniecznie. W wyborach z 2007 r. PiS nie przegrał ze zjednoczoną opozycją,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta