Mroczne strony polskiej miłości
Debiutanckim albumem solowym Szymon Komasa potwierdza, że jest kolejnym naszym artystą, który ma aspiracje i szansę na zaistnienie w świecie.
Przed laty Wojciech Młynarski napisał piękną, dramatyczną piosenkę „Polska miłość" – opis uczuć współczesnej kobiety. Przypomniała mi się teraz z dwóch powodów. Po pierwsze, Szymon Komasa zatytułował swoją płytę podobnie: „Polish Love Story".
Po drugie, jako członek wielce utalentowanej artystycznie rodziny – syn Giny, wokalistki Spirituals and Gospel Singers, brat reżysera Jana oraz wokalistki i kompozytorki Mary Komasa – może być bardziej kojarzony z piosenką, a nie z operą. Wiele ilustrowanych magazynów przy okazji wydania tej płyty ze zdumieniem skonstatowało, że Szymon Komasa zajmuje się muzyką poważną.
Jest do tego starannie przygotowany po nauce w jednej z najsłynniejszych uczelni świata – Juilliard School w Nowym Jorku....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta