Wódka na lotnisku tylko dla lecących poza Polskę
Osoba, która podróżuje po kraju, może mieć problemy z zakupem alkoholu w sklepie wolnocłowym. Nawet tego droższego, z wliczoną akcyzą.
Sklep wolnocłowy wielu osobom kojarzy się z szansą na korzystne zakupy alkoholu. Jednak miłośników mocnych trunków może spotkać niemiła niespodzianka.
– Leciałem z południa Polski do Warszawy i chciałem na lotnisku kupić butelkę wódki. Odmówiono mi, tłumacząc, że do zakupów ma prawo tylko osoba podróżująca do innego kraju. To dyskryminacja – denerwuje się jeden z naszych czytelników.
– Czytelnik padł ofiarą przepisów akcyzowych. Wynika z nich, że zasady zakupu alkoholu zależą od tego, gdzie klient leci – mówi doradca podatkowy Paweł Satkiewicz.
Decyduje cel podróży
– Mamy tu trzy warianty. Osoba lecąca poza Unię Europejską, np. do Egiptu czy Tunezji, może nabyć tańszy alkohol, bez akcyzy i banderoli. Podróżując do innego kraju unijnego, np. do Niemiec lub do Francji, kupi droższy alkohol, bo z akcyzą, ale bez banderoli. L atając po Polsce, w sklepie wolnocłowym kupujemy tak...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta