Samorządowa gra w karty
Karty mieszkańca oferowane osobom, które odprowadzają podatek w gminie faktycznego zamieszkania, nie mają odpowiedniej podstawy prawnej – uważa autor. Jakub Dorosz-Kruczyński
Gminy co raz częściej zachęcają mieszkańców do odprowadzania podatku od dochodów osób fizycznych zgodnie z faktycznym miejscem zamieszkania. Z ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego wynika bowiem, że przysługuje im część przychodów z PIT jako dochody własne. By zachęcić mieszkańców do odprowadzania podatków w ich urzędzie skarbowym, oferują kartę mieszkańca. W zależności od gminy przyjmuje ona różne formy i oferuje różne beneficja.
Różne rozwiązania
Warszawa przyjęła rozwiązanie polegające na zaoferowaniu mieszkańcom niższych cen za bilety długookresowe na komunikację miejską. Osoby, które przedstawią dowody na odprowadzanie podatków w mieście mogą zakodować na swojej karcie miejskiej specjalny e-hologram, który uprawnia do nabycia biletu w niższej cenie. Rozwiązanie to początkowo ograniczone było tylko do warszawiaków (stąd nazwa: „Karta Warszawiaka"). Z czasem zostało rozciągnięte na mieszkańców gmin podwarszawskich („Karta Metropolitalna") – zainteresowana osoba musi odprowadzać podatki w swojej gminie, która ze swojej strony opłaca część wartości biletów swoich mieszkańców za warszawską komunikację publiczną. Nawiasem mówiąc gminy, które korzystają z usług komunikacji warszawskiej i tak partycypują w kosztach jej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta