Rosyjska pomoc: stu żołnierzy i jeden generał
Na lotnisku w Caracas wylądowały dwa rosyjskie samoloty transportowe. Wszyscy zastanawiają się, co przywiozły, a co wywiozą z kraju.
– Według mnie reżim w Wenezueli pada i teraz jest czas zabierania stamtąd wszystkiego – powiedział „Rzeczpospolitej" moskiewski analityk Aleksander Golc.
W podstołecznej Mariquicie wylądował największy samolot transportowy rosyjskiej armii An-124 Rusłan, a po nim pasażerski Ił-62. Z obu wysiadło około stu żołnierzy regularnej armii rosyjskiej oraz 60 cywilów. Podobno ci ostatni to specjaliści od logistyki, łączności oraz lekarze. Jednocześnie z obu maszyn wyładowano 35–60 ton jakichś ładunków. Przy czym sam Rusłan może bez problemu przewozić ponad 50 ton.
„Pod naciskiem sekretarza...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta