Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Jak polski bas podbił Nowy Jork

29 marca 2019 |
Adam Didur  na krakowskich Plantach, 1927 r.
źródło: narodowe archiwum cyfrowe
Adam Didur na krakowskich Plantach, 1927 r.

Adam Didur | Odnosił sukcesy w Europie i w Ameryce. Z Metropolitan Operą związał się na ćwierć wieku, 
żaden nasz śpiewak nie może się poszczycić podobnym stażem w tym słynnym teatrze.

A gdy w 1932 roku zakończył karierę, zajął się szlifowaniem młodych talentów. U schyłku życia powołał zaś do życia Operę Śląską i choć zdołał być jej dyrektorem zaledwie kilka miesięcy, to stworzył dla niej takie warunki organizacyjne i artystyczne, by mogła stać się najlepszym teatrem operowym w powojennej Polsce.

Urodził się w leśniczówce koło Sanoka w Wigilię 1873 roku, dlatego otrzymał imię Adam. Gdy ukończył gimnazjum, pojechał na dalszą naukę do seminarium nauczycielskiego we Lwowie, ale tam zwrócił na siebie uwagę wyjątkowym głosem, więc zajął się nim pedagog Walery Wysocki, wychowawca wielu śpiewaków. Dzięki wsparciu pewnego lwowskiego urzędnika pocztowego, wielkiego melomana, pojechał dalej kształcić się do Włoch. Po latach artysta odwdzięczył się swemu mecenasowi i sprezentował mu mały majątek pod Sanokiem.

W 1894 roku, po kilku miesiącach nauki we Włoszech, Adam Didur zadebiutował w Pinerolo pod Turynem. W przedstawieniu wystąpiła też Meksykanka...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11318

Wydanie: 11318

Spis treści

Reklama

Zamów abonament