Kraty za skatowanie psa
Bartosz D. z Chełmży, który brutalnie pobił szczeniaka Fijo, spędzi w więzieniu 1,5 roku. Zapłaci też za jego leczenie 28 tys. zł. agata Łukaszewicz
To pierwszy taki wyrok w historii polskiego sądownictwa. Szczeniak został skatowany. Miał uraz kręgosłupa, liczne krwiaki, uszkodzoną miednicę, złamaną żuchwę, zwichnięte rzepki i złamaną kość udową. Przeszedł operację w specjalistycznej klinice w Czechach, potem był rehabilitowany w Portugalii. Niestety, będzie kaleką do końca życia, nie udało się przywrócić mu czucia w tylnych łapach.
Bartosz D. konsekwentnie nie przyznawał się do winy. Twierdził, że się potknął i upadł na psa. Sąd Rejonowy w Toruniu nie miał jednak żadnych wątpliwości, iż mężczyzna dopuścił się zarzucanego mu czynu. Trafi teraz na 1,5 roku do więzienia. Dostał też 10-letni zakaz posiadania zwierząt. Fundacji dla Szczeniąt Judyta pod Sochaczewem zwróci koszty leczenia szczeniaka. Musi również pokryć koszty procesu.
Historią Fija żyła cała Polska. Pies znalazł już dom. Z nowymi właścicielami zamieszkał w Łodzi.