Jasnogórska kampania
Nie ma nic nagannego w tym, że narodowcy chcą się modlić. Gorzej, gdy symbole religijne stają się narzędziem polityki.
Po sobotniej pielgrzymce środowisk narodowców na Jasną Górę w mediach pojawiły się tradycyjne jeremiady o „faszyzmie" w miejscu świętym. Jako dowód pokazywano zdjęcie – wzięte skądinąd z oficjalnego konta Młodzieży Wszechpolskiej – na którym w auli im. o. Kordeckiego rzędy młodych narodowców wyciągają przed siebie prawe dłonie. Nie, nie jest to faszystowskie pozdrowienie, ale klasyczne ślubowanie na sztandar – takie jak w szkole podstawowej, liceum, policji czy straży pożarnej.
Bez polityki w świątyni
Doszukiwanie się tu faszyzmu jest sporą przesadą. Ale to nie oznacza, że z weekendową pielgrzymką narodowców jest wszystko w porządku. Nie jest. I to przede wszystkim dlatego, że stoi ona w jawnej sprzeczności z ubiegłorocznymi wytycznymi episkopatu w sprawie organizowania pielgrzymek.
W dokumencie „Być pielgrzymem pokoju" przygotowanym przez Radę...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta