Ostatnie ostrzeżenie dla Merkel
W przyszłym roku Amerykanie mogą zacząć rozważać przesunięcie niewielkiej części swoich wojsk z RFN do Polski – dowiaduje się „Rzeczpospolita".
Waszyngton od bardzo wielu lat naciska na zwiększenie przez Niemcy wydatków na obronność, ale jeszcze nigdy przedstawiciel władz USA nie posunął się tak daleko jak Richard Grenell. W piątek w wywiadzie dla agencji DPA ambasador w Berlinie powiedział: „jest czymś obraźliwym zakładać, że amerykańscy podatnicy będą nadal płacić za obecność 50 tys. Amerykanów w Niemczech, ale Niemcy będą przeznaczali swoje nadwyżki budżetowe na sprawy krajowe".
Kilka godzin później jego odpowiedniczka w Warszawie Georgette Mosbacher poszła na Twitterze jeszcze dalej: „Polska wypełnia swoje zobowiązania wobec NATO do wydawania 2 proc. PKB na obronę, ale Niemcy tego nie robią. Będziemy zadowoleni z przybycia amerykańskich wojsk z Niemiec do Polski".
Grenell nie omieszkał tego skomentować: „Prezydent Trump ma rację i Georgette Mosbacher ma rację. Wielu prezydentów prosiło największą gospodarkę w Europie, aby ponosiła część ciężaru swojej własnej obrony. To jest postulat, który był podnoszony przez wiele lat i wiele amerykańskich administracji. Doszliśmy do punktu, w którym Amerykanie i prezydent USA muszą zareagować".
Jaka to może być reakcja?
Z informacji „Rz" wynika, że inicjatywa obojga ambasadorów...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta