Mniej sklepów idzie pod nóż
Chociaż w ciągu roku zamknięto 2,3 tys. placówek spożywczych, to w sumie likwidacji sklepów jest mniej. A warzywniaków i piekarni nawet przybywa.
Pod względem liczby sklepów Polska jest nadal jednym z europejskich liderów, jednak od lat rynek systematycznie się kurczy. Jeszcze w 2013 r. sklepów było ponad 311 tys., na koniec czerwca już 263,9 tys. – wynika z danych wywiadowni gospodarczej Bisnode Polska, przygotowanych specjalnie dla „Rzeczpospolitej".
Mimo to widać pewne zmiany, ponieważ o ile w pierwszym półroczu 2016 r. liczba sklepów spadała o niemal 7 proc. r/r, o tyle obecnie to już tylko 0,7 proc. Choć nadal większość segmentów rynku się kurczy, to w wielu przypadkach mowa jest o minimalnych redukcjach liczby placówek, np. o kilkanaście placówek.
W grupie raźniej
– Wzrost odnotowano w przypadku sklepów owocowo-warzywnych, których przybyło 1,6 proc. Jednocześnie o 1 proc. wzrosła liczba piekarni – mówi Tomasz Starzyk, rzecznik Bisnode Polska. – W pozostałych przypadkach odnotowano spadek, co znamienne, nie tak gwałtowny jak w latach poprzedzających. Tradycyjnie najwięcej sklepów ubyło w sektorze ogólnospożywczym, na poziomie 3,7 proc., o 2 proc. spadła liczba sklepów rybnych. W pozostałych przypadkach spadek oscylował w granicach 1 proc. – dodaje.
Sklepów spożywczych na koniec czerwca było już nieco poniżej 60 tys., co oznacza iż w ciągu rok zniknęło 2,3 tys. To dużo, ale i ta sporo mniej niż w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta