Opozycja odbija ulice miast. Putin daleko z Nocnymi Wilkami
Największa od grudnia 2011 roku demonstracja przeciw Putinowi przeszła przez Moskwę. Protest rozlał się na inne miasta.
„Nie ma przywódców, prawie wszystkich aresztowano, a ludzie i tak przychodzą na manifestacje" – opisał nową sytuację mieszkający w Londynie były miliarder i więzień polityczny Michaił Chodorkowski.
W piątym tygodniu ulicznych protestów w Moskwie przeciw niedopuszczeniu niezależnych kandydatów na wybory do rady miasta (o której mało kto wcześniej słyszał) władze wyraziły wreszcie zgodę na legalną demonstrację. Mimo aresztowania większości kandydatów, którym nie pozwolono startować w wyborach, oraz liderów różnych opozycyjnych organizacji, ruchów i partii, w centrum Moskwy zebrało się co najmniej 60 tys. osób.
Była to największa demonstracja od czasu, gdy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta