Zyski z lokat prędko nie urosną
Aby przy obecnej inflacji bankowy depozyt chronił przed inflacją, musi mieć oprocentowanie sięgające aż 3,45 proc.
Zwykle okresy ujemnych realnych stóp procentowych w Polsce były raczej krótkie. W latach 2011 i 2012 było to około 20 miesięcy z chwilowymi przerwami, gdy pojawiał się realny zysk. Wtedy głównym powodem zejścia wyniku poniżej zera była wysoka inflacja, sięgająca nawet blisko 5 proc. w skali roku.
Teraz głównym powodem trwających od początku 2017 r. (z paroma miesiącami przerwy) ujemnych realnych zwrotów z przeciętnej rocznej lokaty jest bardzo niski poziom oferowanego przez banki oprocentowania. Inflacja wprawdzie wróciła, ale 2-proc. tempo trudno nazwać wysokim, jest blisko celu inflacyjnego NBP 2,5 proc. z odchyleniem +1 pkt proc. i -1 pkt proc.
Banki zalewane pieniędzmi klientów
Niestety dla klientów wiele wskazuje na to, że trudno liczyć na poprawę oprocentowania depozytów w bankach. Decyduje o tym ich wysoka płynność: wskaźnik kredytów do depozytów w sektorze spadł poniżej 95 proc., co oznacza, że banki mają więcej pieniędzy klientów, niż tego potrzebują, biorąc pod uwagę tempo wzrostu akcji kredytowej. Niskie oprocentowanie oferowane klientom przez banki jednak nie powoduje, że ci wycofują pieniądze z banków. Przeciwnie – depozyty gospodarstw domowych w bankach rosną po ponad 11 proc. rok do roku, zmienia się jedynie ich struktura (maleje nieco wartość pieniędzy na lokatach, ale te...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta