Gdy zło urządza świat
Krystian Lupa o spektaklu „Capri" w stołecznym Teatrze Powszechnym, kłamstwie w polityce i religii traktowanej jak maczuga. Premiera 12 października.
Czy wcześniejszy „Proces" Kafki, a teraz „Capri – wyspa uciekinierów" wg „Kaputt" i „Skóry" Curzia Malapartego to ostrzeżenie przed powrotem totalitaryzmów XX wieku?
Być może „Capri" jest postscriptum „Procesu", w którym chcieliśmy wyrazić nasze obawy, ale zatrzymało się to w połowie drogi, bo rzeczywistość jest dynamiczna i nas wyprzedziła. Weszła w „Proces" w kafkowski sposób, a po wyrzuceniu nas z Teatru Polskiego we Wrocławiu zyskała wraz z nami status oskarżonego, z którego skwapliwie skorzystaliśmy i budowaliśmy dalej. W tym czasie trwał już w kraju stan permanentnej wojny psychicznej. Curzio Malaparte określa to następująco: zbliżająca się wojna objawia się rozrostem i natężeniem kłamstwa, akceptacji dla niego oraz poczuciem, że żyjemy w jego przestrzeni i towarzyszącym mu wstydzie, w którym trudno jest już pozytywnie projektować przyszłość. A jednocześnie pragniemy być zadomowieni w przeszłości, gdzie każdy porządny człowiek chce umieszczać dokonania godne i rzetelne, czyli mieć korzenie w prawdzie. Bo wszystkie sukcesy, jakie odnosimy złodziejsko – ludziom wrażliwym nie dają szczęścia.
Co z pozostałymi?
Rozrasta się grono ludzi cynicznych, którym to jest ganc egal. Wtedy pojawiają się ludzie pokroju Mussoliniego, którzy zakorzenienia w prawdzie nie pragną. Malaparte...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta