Gaming kwitnie, a nasi gracze są w światowej czołówce
Polski rynek gier wart jest już 6 mld euro i rozwija się dwucyfrowo, mówili eksperci podczas panelu poświęconego gamingowi. Aleksandra ptak-iglewska
Rynek gier wyrósł po cichu na biznes notujący zwyżki, o których w bardziej tradycyjnych branżach gospodarki można tylko pomarzyć.
– Powody uczestnictwa w rozrywce są takie same: klienci szukają emocji, wyzwań, rywalizacji – mówił Olgierd Cieślik, prezes Totalizatora Sportowego.
Zwrócił uwagę, że elementy rozwinięte w poszczególnych sektorach gier – losowych, zręcznościowych – przenikają się wzajemnie, a do wzbogacenia treści chętnie korzystają z innych elementów kultury, jak choćby superbohaterów.
– Firmy wykorzystują te elementy w gamingu zręcznościowym, gdzie atrakcyjność podnoszą dołączone elementy losowości, typowe dla loterii, a elementy gier wideo trafiają do gamingu losowego. Chcemy utrzymać klienta w grze, uatrakcyjnić rozrywkę przez wykorzystywanie postaci filmowych. We wrześniu w kasynie internetowym mieliśmy premiery...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta