Zapłaciłem drożej, niż planowałem
Kolekcjonerzy kupują obrazy na świecie i przywożą je do kraju – mówi Marek Roefler, kolekcjoner sztuki.
W 2010 roku otworzył pan w Konstancinie prywatne muzeum artystów z Ecole de Paris. Co roku organizuje pan monograficzną wystawę jednego artysty, wydaje pan anglojęzyczne albumy. Teraz remontuje pan kolejną willę dla muzeum.
Remontowany zabytkowy budynek pierwotnie stanowił jedną całość z willą, gdzie mieści się muzeum. To jest budynek letniskowy z początków XX wieku. W każdym pomieszczeniu był piec na węgiel i drewniane stropy. Kupiłem obiekt w stanie śmierci technicznej i remontuję go pod nadzorem konserwatora zabytków.
Co zyska muzeum na tej inwestycji?
Zyska ponad 800 metrów powierzchni, przede wszystkim na cele wystawowe. Powierzchnia użytkowa obiektu będzie większa niż przed remontem, ponieważ duża sala wystaw będzie w piwnicy.
Budynek miał w środku ukryty dziedziniec. Teraz będzie to rodzaj szklanego pawilonu, który pomieści m.in. ciągi komunikacyjne niezbędne w każdym muzeum.
Pozostały tylko zewnętrzne mury. Nie lepiej było zbudować wierną kopię zabytku w nowej, trwałej technologii?
Na wewnętrznym dziedzińcu stała pierwotnie wieża. Groziła zawaleniem, była odchylona od pionu. Nawet po remoncie nikt nie dopuściłby wieży do użytku. Trzeba było wieżę rozebrać. Z konieczności zbudujemy ją od nowa.
Inwentaryzujemy każdą starą cegłę. Część z nich uległa destrukcji po...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta