Branżowe wzloty i spadki. Kto miał nosa, ten zarobił na akcjach
W tym roku niełatwo jest o zarobek na warszawskiej giełdzie. Podczas gdy jedne branże są na fali wzrostowej, zbyt duża ekspozycja na inne może się przyczynić do strat portfela.
W tym roku główne indeksy warszawskiej giełdy mają spory problem ze znalezieniem kierunku notowań. Krótkie okresy zwyżek są przeplatane korektami. Podejmowania decyzji inwestycyjnych nie ułatwia otoczenie w postaci zmiennych nastrojów na największych rynkach akcji.
W takich mało sprzyjających warunkach znaczenia nabiera selekcja spółek. Kto z inwestorów miał nosa i postawił na najbardziej rozchwytywane sektory, zarobił. Nie brakowało jednak branż, które mocno rozczarowały.
Branże na fali
Wśród najchętniej kupowanych były akcje producentów gier wideo. Indeks firm gamingowych WIG.GAMES od początku stycznia zyskał ok. 60 proc. – Za spółkami gamingowymi przemawiają solidne wyniki, dynamiczny rynek i rosnąca baza konsol na świecie. Warto również podkreślić szanse na nieuwzględniany dotąd pozytywny wpływ ulgi IP Box, która według naszych kalkulacji może pozwolić na wzrost zysku netto w większości spółek, a co za tym idzie także podniesienie ich wyceny – zwraca uwagę Emil Popławski, analityk Erste Securities.
Branża ta jest ewenementem na warszawskiej giełdzie, ale warto na nią patrzeć przez pryzmat poszczególnych spółek. W ich przypadku trzeba się jednak liczyć z dużą zmiennością wyników, jest to jednak uzależnione od sukcesu sprzedaży wypuszczanych na rynek gier....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta