Stan śmierci klinicznej
Polski Związek Kolarski znalazł się na krawędzi bankructwa. Dług wynosi 15 milionów złotych i ciągle rośnie.
Niedawno w holenderskim Apeldoorn odbyły się mistrzostwa Europy w kolarstwie torowym. Troje Polaków – Filip Prokopyszyn, Mateusz Rudyk i Nikol Płosaj – zdobyło brązowe medale. Patrząc na to, co dzieje się w Polskim Związku Kolarskim, ten wyczyn należy traktować niczym cud. Medaliści, choć jeżdżą na torze, cały czas mają pod górkę.
We wrześniu, tuż po zawodach Orlen Grand Prix i mistrzostwach Polski, na tor kolarski w Pruszkowie wszedł komornik sądowy w asyście policji. Na wniosek największego dłużnika PZKol. firmy Mostostal Puławy zarekwirował maszyny startowe i urządzenia do pomiaru czasu. Kadra Polski została pozbawiona niezbędnych narzędzi do przygotowań do drugiej części sezonu, w tym do mistrzostw Europy i zawodów Pucharu Świata. Kilka tygodni wcześniej na mistrzostwach świata w Yorkshire młodzieżowe kadry szosowców nie miały reprezentacyjnych strojów.
– Moim zdaniem związek nie istnieje. Prezes tylko przyjeżdża, z tego, co wiem, na własny koszt i podpisuje niezbędne dokumenty. Gdyby nie pomoc Ministerstwa Sportu, które przekazuje pieniądze na nas za pośrednictwem Polskiego Komitetu Olimpijskiego, nie mielibyśmy środków na przygotowania i starty – mówi...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta