Film to sztuka obrazu
Wspaniali artyści ze świata, stary Toruń i nowe nadzieje organizatorów festiwalu.
Historia zatoczyła koło. Festiwal sztuki autorów zdjęć filmowych wrócił tam, gdzie się 27 lat temu narodził – do Torunia. Przez ostatnie dwie dekady odbywał się w Łodzi, potem w Bydgoszczy. W tym czasie i rozrósł się i zyskał światową renomę.
– Ta podróż nauczyła mnie, jak omijać rafy. Często myślałem, że jestem w przyjaznych miejscach, gdzie znajdę ludzi, którzy wsiądą do łodzi i będą chcieli płynąć ze mną. Ale obietnice okazywały się złudne – mówił mi Marek Żydowicz, dyrektor festiwalu. – Stawałem się elementem gry, o władzę, pieniądze. A ja chciałem pozostać niezależny. Być sobą, człowiekiem uczciwym, nierzucającym słów na wiatr. Bo tylko tak można zyskać szacunek ludzi, a mnie zawsze zależało, by dla Camerimage pozyskać prawdziwych artystów.
Nadzieje na centrum
Trudno wymienić setki tych, którzy przez ponad ćwierćwiecze na ten festiwal przyjeżdżali. Byli to nie tylko wspaniali operatorzy, których pracę Camerimage...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta