Słony rachunek za kiełbasę wyborczą
W niezapomnianym filmie „Rejs" inż. Mamoń mówi: „No i kto za to płaci? Pan płaci, pani płaci, my płacimy. To są nasze pieniądze, proszę pana. Społeczeństwa".
Ilekroć w przyszłym i następnych latach będziemy kląć na rosnące opłaty komunalne, niewyremontowane chodniki, zapuszczone parki miejskie itp. – wspomnijmy te słowa. Będziemy bowiem regulować rachunek za bajecznie kosztowną kampanię parlamentarną w 2019 roku.
To skutek ogłoszonych w jej trakcie i na jej użytek zmian w podatkach, m.in. reformy PIT, wprowadzonej nagle i bez uprzedzenia. Zerowa stawka tego podatku dla młodych oraz zmniejszenie pierwszej stawki z 18 do 17 proc. – to było coś, czym politycy walczący zaciekle o każdy głos mogli się z dumą pochwalić. Jest jednak druga strona medalu....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta