Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

To mój papież

28 stycznia 2020 | Opinie | Arkadiusz Stempin
W finalnej scenie  „Dwóch papieży” obydwaj bohaterowie  śledzą finał mundialu  2014 Niemcy-Argentyna
źródło: Peter Mountain
W finalnej scenie „Dwóch papieży” obydwaj bohaterowie śledzą finał mundialu 2014 Niemcy-Argentyna

W filmie Netfliksa Benedykta i Franciszka dzieli więcej niż w rzeczywistości – przekonuje publicysta i wykładowca Uniwersytetu we Fryburgu.

Obecność dwóch papieży zawsze zwiastowała nieszczęście. Historycy liczbę antypapieży, zasiadających równolegle z papieżami, szacują między 20 a 40, na ogólną liczbę 265 następców św. Piotra. Matematyczna nieścisłość wynika z trudności oceny, na ile elekcja antypapieża była zgodna z wymogami prawnymi. Jednak polityczna rzeczywistość nie podlega już nieścisłości: walki między dwoma papieżami zawsze szkodziły Kościołowi. Tworzyły schizmę, a co najmniej podkopywały wizerunek papiestwa. Jak choćby w 1100 roku, gdy zwolennicy zmarłego antypapieża Klemensa III rozpuścili pogłoski, że przy jego grobie w Civita Castellana dzieją się cuda. Papież Paschalis II nakazał miasto wziąć szturmem, byłego rywala wyciągnąć z grobu i wrzucić do Tybru.

Na takim tle obecny tandem nie generuje niebezpieczeństw. Emerytowany Benedykt XVI nie kopie dołków pod Franciszkiem. Ba, schyla głowę przed swoim następcą. A Franciszek nie tylko nie odgradza się od poprzednika, ale też odwiedza go i zaprasza na watykańskie uroczystości. Także dlatego, by splendorem jego autorytetu podeprzeć własne poczynania. Ta sytuacja to sól w oku tradycjonalistów watykańskich, którzy nie mogą przeboleć abdykacji swojego niemieckiego lidera na rzecz – jak złorzeczą – argentyńskiego rewolucjonisty. To wszystko wywołuje zamieszanie poniżej papieskiego tronu.

Tradycja liczona wiekami...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11568

Wydanie: 11568

Spis treści

Komunikaty

Nieprzypisane

Zamów abonament