SN wskazuje granice legalności działań władzy
Maciej Gutowski Piotr Kardas Tylko sądy mogą oceniać, wykładać i stosować przewidziane w ustawach procesowych przesłanki wadliwości orzeczeń. Kompetencja ta jest wyraźna.
Koncepcja tzw. reformy wymiaru sprawiedliwości od kilku lat generuje problemy wykraczające poza granice RP. W niwelowanie negatywnych skutków ustaw będących jej realizacją, a naruszających standardy unijne i konstytucyjne zaangażowane są nie tylko polskie instytucje i środowiska prawnicze, ale także organy UE. Szczególne komplikacje związane są z oceną spełnienia przesłanki niezależności sądów w przypadkach powołania sędziów na wniosek nowej KRS.
Oceny obowiązujących regulacji pod kątem prawa UE dokonał TSUE w wyroku z 19 listopada 2019 r. (C-585/18, C-624/18 i C-625/18). Stanowisko TSUE nie wywołało jednak refleksji zmierzającej do usunięcia wadliwości polskiego systemu prawa, lecz reakcje konfrontacyjne, pogłębiające chaos i stan niepewności w wymiarze sprawiedliwości. W orzecznictwie pojawiły się rozbieżne stanowiska w sprawie znaczenia powołania sędziów na wniosek neoKRS z punktu widzenia konstytucyjnej i unijnej zasady niezależności sądu. Z jednej strony w karnoprawnej problematyce nienależytej obsady sądu sprzeczne stanowiska wyrażono: w uchwale Izby Dyscyplinarnej (sygn. II DSI 54/18), afirmującej własny status jako „sądu" oraz postanowieniu Izby Karnej (sygn. III KO 154/18 i III KZP 4/19), wyrażającym zasadnicze wątpliwości w tej kwestii. Z drugiej strony przeciwstawne poglądy dotyczące cywilnoprawnych aspektów sprzeczności składu sądu z przepisami prawa zaprezentowano: w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta