Rządzi nami terror
Adam Bartosiewicz Podatnicy w obawie przed sankcjami sprawdzają wszystko i wszystkich. Także samych siebie. Gilotyna sankcji nie oszczędzi tych, którzy nie byli zapobiegliwi.
Zdecydowana większość przedsiębiorców z pewnością chce się stosować do norm prawnych. Czasami jednak wyobrażenie o treści norm podatkowych jest inne od ich rzeczywistej treści. Pomysły podatników przybierają ostatnimi czasy wymiar wręcz paranoidalny. Wydaje się, że jest to spowodowane poczuciem istnienia terroru podatkowego.
Od co najmniej kilkunastu miesięcy w Polsce trwa narracja nieustającej walki na froncie uszczelniania podatków. Można mieć wrażenie, że czasy mamy rewolucyjne. Historia pokazuje, że częstym etapem każdej rewolucji jest okres terroru. Obserwacja praktyki rozumienia i wykładania przepisów podatkowych przez podatników prowadzi do wniosku, że wkroczyliśmy właśnie w etap terroru podatkowego. Terroru, którego poczucie istnieje w głowach podatników.
Od niedawna intensywnie wprowadzane są nowe narzędzia podatkowe. Z jednej strony mają one służyć...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta