Ojciec mógł być groźny
Ojciec uprowadzonego w Gdyni dziesięciolatka ma kryminalną przeszłość, dlatego policja uruchomiła Child Alert.
Porwanie rodzicielskie generalnie wyklucza stosowanie tej procedury. Ale według ustaleń „Rzeczpospolitej" ojciec Ibrahima, Marokańczyk mieszkający w Belgii, był notowany za przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu, przewijał się w związku z udziałem w zabójstwie. – To był kluczowy fakt dla oceny, że może on być niebezpieczny, a dziecko zagrożone – mówi oficer z KGP.
Gdańska prokuratura i resort sprawiedliwości zwróciły się do sądu w Antwerpii o wyjaśnienie, któremu z rodziców przysługuje władza rodzicielska. – Czekamy na dokumenty, a to może potrwać – powiedział „Rz" wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik.