Koniec początku
Michał Kolanko Koalicja Obywatelska chce utrzymać impet Trzaskowskiego. Nie będzie to łatwe.
Dla Koalicji Obywatelskiej kampania prezydencka Rafała Trzaskowskiego rysuje się jako pierwszy etap drogi do przejęcia władzy z rąk PiS w 2023 roku. Jest oczywiście poczucie rozczarowania, niedosytu po tym, co wydarzyło się w niedzielę. Ale inaczej niż po wyborach europejskich i parlamentarnych – nie ma wrażenia porażki czy klęski. Kampania Trzaskowskiego była jedną z najlepszych kampanii KO od wielu lat – być może nawet od czasu, gdy w PO rządził Donald Tusk, i zakończyła się zdobyciem 10 milionów głosów. Nawet w PiS ten wynik zrobił wrażenie. W środowisku KO jest przekonanie, że zrobiono praktycznie wszystko, co było możliwe. Obóz Jarosława Kaczyńskiego był jednak jeszcze bardziej skuteczny w mobilizacji własnych rezerw niż opozycja. Teraz przed KO i samym Rafałem Trzaskowskim trudna „trzecia droga". Trzaskowski ani nie zostanie tylko prezydentem Warszawy, ani nie będzie tylko politykiem KO. On i jego otoczenie muszą znaleźć sposób, by wytyczyć dla siebie nową ścieżkę.
Nie będzie to ścieżka Tuska z 2005 roku, bo Trzaskowski nie jest przecież liderem partii. Budka i Trzaskowski muszą podzielić role. Ale dla...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta