Wirus zrobił z Macrona socjalistę
Wobec dramatycznej sytuacji gospodarczej i społecznej prezydent wraca do budowy państwa opiekuńczego. Liberalizm idzie w zapomnienie.
Z wywiadów w Pałacu Elizejskim w rocznicę zdobycia Bastylii, które wprowadził przed 40 laty Valery Giscard d'Estaing, zrezygnowano, gdy w maju 2017 r. prezydentem został Emmanuel Macron. To miał być jeden z symboli nowego otwarcia, zerwania z tradycją przez 39-letniego przywódcę.
Jednak w ten wtorek przed prezydentem zasiadły gwiazdy francuskiej telewizji Lea Salame z France 2 i Gilles Bouleau z TF1. Czasy są bowiem niezwykłe. Kilka godzin wcześniej Macron zamiast defilady na Polach Elizejskich spotkał się tylko na placu Zgody z grupką wojskowych i lekarzy – sygnał, że ryzyko nadejścia drugiej fali pandemii narasta.
W kraju, gdzie bez pracy jest 3,3 mln osób,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta