Nie potrzebujemy ściągi od TSUE
Procedura nie może być ułomna – mówi sędzia SN Bohdan Bieniek, współautor pytań prejudycjalnych o status nominatów KRS.
Co Izba Pracy Sądu Najwyższego miała na myśli, pytając 15 lipca Trybunał w Luksemburgu o nowych sędziów SN?
Te pytania to dalsze badanie sposobu powoływania sędziów z rekomendacji nowej KRS. Ten proces zainicjowały sprawy III PO 7/18 i II PO 3/19 o niezależność Izby Dyscyplinarnej, a gdy TSUE zakwestionował jej status, podjęto uchwałę połączonych Izb SN. Po niej system prawa został skorygowany przez ustawę zwaną przez jednych walentynkową, a przez innych kagańcową – są więc dodatkowe obszary do wyjaśnienia.
Sąd Najwyższy sam sobie z tym nie poradzi?
Trafiły do nas pozwy o ustalenie nieistnienia stosunku służbowego sędziego, wytoczone też przez osoby, które kandydowały, ale KRS ich nie przedstawiła prezydentowi. To nowość. Do tej pory nie budził sprzeciwu status tego, kto przeszedł konkurs w KRS i otrzymał nominację od prezydenta. Zmiany wykluczyły jednak kontrolę uchwał KRS przed wręczeniem aktu powołania sędziemu SN, co pozostaje w opozycji do zasady skutecznej ochrony sądowej. W sądach powszechnych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta