Patrzy na nich całe Bergamo
W Lizbonie rusza turniej finałowy. W środę i czwartek o półfinał powalczą rewelacyjne Atalanta i RB Lipsk.
To będzie symboliczny obrazek. Najdziwniejszy turniej w historii Ligi Mistrzów, przypominający formułą mundial, rozpocznie drużyna z Bergamo – miasta duchów, jak nazwano jedno z najbardziej dotkniętych przez koronawirusa miejsc w Europie.
Mecze Atalanty z Valencią w 1/8 finału zdaniem lekarzy i naukowców były bombą biologiczną. Kilkadziesiąt tysięcy kibiców podróżujących między Włochami i Hiszpanią przyczyniło się do przyspieszenia epidemii. Teraz na stadiony nie wejdzie nikt, ale Portugalia i tak szykuje się na najazd fanów.
Triumf zespołu ze 120-tysięcznego Bergamo, w którym każdy stracił kogoś bliskiego, byłby niezłym materiałem na film. I nie jest to wcale science fiction. Atalanta, choć debiutuje na salonach, pokazała już nie raz, że lekceważyć jej nie wolno. Po pandemicznej przerwie poniosła tylko jedną porażkę w 13 meczach, pokonała Lazio i Napoli, odebrała punkty Juventusowi i Milanowi, niemal do samego końca liczyła się w walce o mistrzostwo Włoch.
W Serie A strzeliła aż 98 goli – ponad połowę z nich kolumbijsko-słoweńskie trio: Luis...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta