Transformacja ciepłownictwa ma kosztować 100 miliardów złotych
Zielone inwestycje są głównie domeną przemysłu. W ciepłowniach udział OZE sięga tylko 1 proc. Chciałbym, żeby transformacja dokonała się do 2030 r. – mówi Jacek Szymczak, prezes Izby Gospodarczej Ciepłownictwo Polskie.
Z danych Izby Gospodarczej Ciepłownictwo Polskie wynika, że w 2019 r. ponad połowa ciepłowni w Polsce zanotowała stratę brutto. Czy ten rok jest dla branży tak samo trudny?
W lepszej kondycji mogą być elektrociepłownie, które uzyskały możliwość jednorazowego doliczenia do taryf za ciepło systemowe kosztów poniesionych na zakup uprawnień do emisji CO2. Jak wiemy, cena tych uprawnień w ostatnich latach poszybowała mocno w górę, co zabolało wszystkich energetyków. Zmiana w regulacjach dotyczy jednak samych elektrociepłowni. Przedsiębiorstwa produkujące tylko ciepło i dystrybutorzy nadal są w trudnej sytuacji, ich rentowność spada, a wskaźniki płynności są na dramatycznie niskim poziomie. A to oznacza, że nie mają pieniędzy na inwestycje, ale też na bieżącą działalność.
W jaki sposób mogą wyjść z kłopotów?
Trzeba doprowadzić do kompleksowej zmiany sposobu kalkulowania cen ciepła systemowego, które zatwierdza Urząd Regulacji Energetyki. Obecna formuła często powoduje, że przedsiębiorstwa nie mogą uwzględnić w cenie wzrostu kosztów od nich niezależnych. Chodzi np. o wspomniane koszty emisji CO2 czy o cenę paliwa. Mówi się, że węgiel tanieje – owszem, tyle że importowany. Natomiast cena polskiego węgla utrzymuje się na wysokim poziomie, a Polska Grupa Górnicza, z którą wiele ciepłowni ma...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta