Zawartej przed sądem ugody łatwo się nie podważy
Strony mogą porozumieć się, zamiast toczyć dalej spór na sali rozpraw, zarówno co do stosunku prawnego będącego przedmiotem postępowania, jak również stosunku nieobjętego postępowaniem w konkretnej sprawie.
Ugodowe zakończenie sporu jest bardziej korzystne, niż oczekiwanie na wyrok, nie tylko ze względu na czas, jaki strony stracą na wizyty w sądzie. Ugoda zawarta przed sądem daje liczne korzyści. Poza mniejszym zantagonizowaniem stron pozwala także zaoszczędzić na kosztach postępowania. Treść ugody określają strony, często reprezentowane przez profesjonalnych pełnomocników. Nad jej zgodnością z prawem czuwa sąd. Pozornie zagadnienia te nie powinny zatem budzić większych wątpliwości, w praktyce, jak to bywa z każdą kwestią dotycząca prawa, jest ich na tyle dużo, że wymagają intensywnej pracy orzeczniczej Sądu Najwyższego.
Komornik nie wyegzekwuje
Ugody dotyczyć mogą znakomitej większości roszczeń zgłaszanych przed sądami cywilnymi, ale wśród najczęściej zawieranych królują te przecinające spory dotyczące rozliczeń finansowych. Od generalnej dopuszczalności zawierania ugód przed sądami istnieje istotny wyjątek. Wynika on z artykułu 477[12] k.p.c., który wprowadza generalny, imperatywny zakaz zawierania ugód w postępowaniu w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych. Jak słusznie wskazuje się w orzecznictwie (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z 27 lipca 2017 r. sygn. III AUa 398/17), zakaz ten rozszerza się także na postępowanie mediacyjne, co w praktyce oznacza, że wdrożenie tego postępowania w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych jest...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta