Niedyskryminacja to nie to samo co równe prawa
Nie każde nierówne traktowanie pracowników przez pracodawcę oznacza dyskryminację, kwalifikację taką można przypisać tylko nierównemu traktowaniu, które wynika z zastosowania przez pracodawcę niedozwolonych kryteriów różnicujących. Zwarta w art. 113 k.p. i rozwinięta w art. 183a – 183d k.p. zasada nie jest tożsama z określoną w art. 112 k.p. zasadą równych praw
Zasada równości znajduje swój wyraz w art. 32 Konstytucji RP, zgodnie z którym wszyscy są wobec prawa równi i mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne; nikt zaś nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny.
Trybunał Konstytucyjny, dokonując wykładni powyższej zasady, wyjaśnił, że wszystkie podmioty prawne, charakteryzujące się daną cechą istotną w równym stopniu, mają być traktowane równo, czyli według jednakowej miary, bez zróżnicowań zarówno dyskryminujących, jak i faworyzujących.
Podmioty podobne
Zatem dopuszczalne jest odmienne traktowanie przez prawo różnych podmiotów. Natomiast jakiekolwiek odstępstwa od nakazu równego traktowania podmiotów podobnych muszą znaleźć podstawę w odpowiednio przekonywujących argumentach, które muszą mieć charakter relewantny (czyli pozostawać w bezpośrednim związku z celem i zasadniczą treścią przepisów, w których zawarta jest kontrolowana norma, i służyć realizacji tego celu i treści) i proporcjonalny (tzn. waga interesu, któremu ma służyć różnicowanie sytuacji adresatów normy, musi pozostawać w odpowiedniej proporcji do wagi interesów, które zostaną naruszone w wyniku nierównego traktowania podmiotów podobnych), jak też muszą...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta