Antycovidowym budynkom grozi rozbiórka
Wille na terenie zalewowym lub w otulinie parku narodowego? Kilkupiętrowy blok wśród małych domów? Deweloperzy twierdzą, że budynki te posłużą walce z pandemią. Samorządy nie wierzą.
Na inwestycje służące walce z pandemią zezwala ustawa o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem Covid-19 i innych chorób zakaźnych. Jeden z jej zapisów mówi m.in., że do budowy, przebudowy i remontu antypandemicznych obiektów nie stosuje się prawa budowlanego i ustawy o planowaniu. Tym nieprecyzyjnym zapisem ustawodawca otworzył furtkę deweloperom, którzy mogą stawiać domy i bloki tam, gdzie wcześniej nie mieliby na to szans. Wystarczy metka „dom antycovidowy".
Przywołany przepis obowiązywał tylko do 5 września. Wcześniej znaleźli się jednak deweloperzy, którzy postanowili „walczyć z pandemią". W całym kraju jest co najmniej siedem wykorzystujących taką furtkę inwestycji, ale skala zjawiska może być większa.
Telewizor, czyli zasługi
Ostatnio gruchnęła wiadomość, że w podwarszawskim Wieliszewie, na osiedlu niedużych domów, niedaleko szkoły, kościoła i ruchliwego skrzyżowania, ma powstać ośmiokondygnacyjny blok. Jak podkreśla Paweł Kownacki, wójt Wieliszewa, plan zagospodarowania wyklucza taką zabudowę. – Inwestor powołał się więc na przepisy tzw. ustawy antycovidowej – mówi wójt. – Zamiar budowy bloku wielorodzinnego zgłosił do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta