Cyberklęska w Köthen
Ataki cybernetyczne na firmy już się w Niemczech zdarzały. Po raz pierwszy jednak hakerzy unieruchomili administrację powiatu i doprowadzili do ogłoszenia stanu klęski.
Powiat Anhalt-Bitterfeld. Nie cieszył się dotychczas wielkim zainteresowaniem. Ma 157 tysięcy mieszkańców. Leży w niedużym, wschodnim landzie Saksonia-Anhalt, dwie godziny jazdy samochodem z Berlina. Krajobrazy są raczej rolnicze, nad polami pszenicy i kukurydzy leniwie kręcą się łopaty turbin wiatrowych. Jest tu też wielki przemysł, zwłaszcza chemiczny.
Powiat stał się sławny w całym kraju, gdy 9 lipca jego władze ogłosiły stan klęski żywiołowej z powodu ataku hakerskiego. Takiej przyczyny ogłaszania klęski (po niemiecku Katastrophenfall) jeszcze nigdy w Niemczech nie było. Nie oznacza to żadnych ograniczeń dla mieszkańców, pozwala natomiast na wystąpienie o pomoc do władz federalnych i landowych. I taka od razu przyszła – pojawili się tu najlepsi eksperci od IT i cyberprzestępczości.
Telefon i ołówek
Jak to się zaczęło? 5 lipca do administracji powiatu przestały przychodzić e-maile. Wysiadł cały system komputerowy. Podstawowe narzędzie pracy 900 urzędników powiatowych przestało działać. Duży budynek administracji mieszczący się na przedmieściach powiatowej stolicy, Köthen, opustoszał. Przez czas pandemii urzędnicy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta