Były agent na wolności
Wojciech J. nie przyznał się do zarzutów i zaprzecza, by wymyślił istnienie sekstaśmy z marszałkiem Sejmu. Nie został jednak aresztowany.
Dozór policyjny i zakaz opuszczania kraju – warszawska prokuratura zastosowała wolnościowe środki zapobiegawcze po postawieniu zarzutów Wojciechowi J., byłemu agentowi CBA. Podejrzany jest m.in. o składanie fałszywych zeznań na temat zdobycia sekstaśmy oraz kradzieży jej z sejfu w siedzibie CBA. A także o ujawnienie tajemnicy państwowej w wywiadzie dla mediów i podczas posiedzenia sejmowego zespołu stworzonego przez Platformę Obywatelską.
– Wojciech J. nie przyznał się do zarzucanych mu czynów, ale składał i składa wyjaśnienia – mówi „Rzeczpospolitej" Katarzyna Skrzeczkowska, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga.
Śledztwo wykazało, że J. nigdy taśmy nie posiadał – według prokuratury były funkcjonariusz CBA konfabulował, ponieważ chciał zdyskredytować Marka...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta