Rozkręca się sprzedaż aut, rośnie popyt na „elektryki”
MOTORYZACJA | Na niektóre nowe samochody klienci muszą teraz czekać miesiącami
Europejski rynek samochodowy mocno odbija się po zastoju wywołanym koronawirusem. Według ostatnich danych Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Pojazdów ACEA, w pierwszej połowie 2021 r. liczba rejestracji nowych samochodów osobowych w Unii Europejskiej wzrosła o 25 proc. (rok do roku), do 5,36 mln sztuk. Jest to co prawda wynik słabszy o 1,5 mln aut w porównaniu z pierwszymi sześcioma miesiącami 2019 r., ale duży wzrost, zwłaszcza na największych europejskich rynkach, pokazuje postępującą odbudowę sektora. Przykładowo sprzedaż we Włoszech zwiększyła się w okresie styczeń – czerwiec 2021 r. o 51,4 proc. (rok do roku), w Hiszpanii o 34,4 proc., we Francji o 28,9 proc., w Niemczech o 14,9 proc.
W grupie dużych rynków nieźle prezentuje się Polska, gdzie liczba rejestracji w pierwszej połowie roku zwiększyła się o 35,2 proc., do 243,1 tys. aut. Daje nam to wysokie, piąte miejsce wśród krajów Unii Europejskiej.
W fabrykach brakuje czipów
Potencjał rynku motoryzacyjnego jest duży. Sprzedaż mogłaby się teraz rozpędzić, ale hamulcem jest brak elektronicznych komponentów opartych na półprzewodnikach i układach scalonych. Przemysł motoryzacyjny zmniejszył na nie zamówienia w drugim kwartale ubiegłego roku, gdy produkcja samochodów z powodu pandemii spadła o 32 proc. A gdy później wzrosła,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta