Ciemna strona przepisów o bezpośredniej zapłacie
Nie negując postulatu ochrony podwykonawców, wykładnia prawa nie powinna być dokonywana w taki sposób, aby podmioty prawa cywilnego czynić odpowiedzialnymi za zobowiązania wynikające ze stosunków prawnych, w których nie uczestniczą.
Obowiązujące od początku br. nowe prawo zamówień publicznych (nowe p.z.p.) w zasadzie bez zmian przejęło rozwiązania mające chronić podwykonawców biorących udział w realizacji zamówienia na roboty budowlane obowiązujące na gruncie poprzednio obowiązującej ustawy – Prawo zamówień publicznych z 2004 r. (stare p.z.p.). Analogicznie jak w poprzednim stanie prawnym zasadniczym instrumentem ochrony podwykonawców jest dokonanie przez zamawiającego bezpośredniej zapłaty podwykonawcom lub dalszym podwykonawcom biorącym udział w realizacji robót (art. 465 ust. 1 nowego p.z.p.) w przypadku stwierdzenia braku dokonania takiej zapłaty przez wykonawcę.
Jednocześnie należy również zwrócić uwagę, iż unormowania nowego p.z.p. nie uchylają ochrony służącej podwykonawcom wykonującym roboty budowlane wynikającej z przepisu art. 647(1) § 1 k.c., czyli instytucji solidarnej odpowiedzialności inwestora za zapłatę wynagrodzenia podwykonawcy. Art. 465 ust. 8 nowego p.z.p., jako przepis kolizyjny, określający relację nowego p.z.p. do k.c. stanowi jedynie, iż do zasad odpowiedzialności zamawiającego, wykonawcy, podwykonawcy lub dalszego podwykonawcy z tytułu wykonanych robót budowlanych stosuje się przepisy k.c., jeżeli przepisy ustawy nie stanowią inaczej. Pomijając zatem problem traktowania go jako swoistego superfluum ustawowego, nie sposób uznać, by przepis uchylał solidarną...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta