Orbán zaczął się bać przegranej za siedem miesięcy
Po raz pierwszy od 12 lat opozycja ma realną szansę odsunąć od władzy Fidesz w kwietniowych wyborach parlamentarnych. Kluczem do sukcesu jest jedność.
W poniedziałek zakończył się proces rejestracji chętnych do udziału w prawyborach, które określą wspólnych kandydatów sześciu ugrupowań zarówno na posłów, jak i na premiera – rywali Fideszu. W tym pierwszym przypadku należało zgromadzić 400 podpisów poparcia, w drugim – 20 tys.
Między 18 a 26 września każdy Węgier, który w dniu wyborów będzie miał co najmniej 18 lat, uzyska możliwość głosowania przez internet na swojego faworyta. Gdy idzie o kandydatów do parlamentu, sprawa zakończy się na jednej turze. W przypadku ubiegających się o urząd szefa rządu, trzech polityków z najlepszymi notowaniami przejdzie do drugiej tury prawyborów w październiku, która będzie rozstrzygająca.
Co trzeci niezdecydowany
Najnowsze sondaże dają Zjednoczonej Opozycji (47 proc.) niemal równe poparcie, co Fideszowi (49 proc.). Marton Gergely, wydawca jednego z ostatnich niezależnych tygodników na Węgrzech HVG i były zastępca redaktora naczelnego „Népszabadság", największego dziennika opozycyjnego wobec Orbána, zanim w 2016 r. nie został on zamknięty przez sojuszników premiera, mówi jednak w rozmowie z „Rzeczpospolitą", że podobnie jak w przypadku brexitu czy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta