Michał Szułdrzyński: Kolejny rok z pandemią
Doskonale pamiętam nastrój ostatnich dni grudnia 2020 r. Druga fala pandemii właśnie przechodziła w trzecią, świat wokół pogrążony był w niepokoju. Zastanawialiśmy się, ile jeszcze tygodni potrwa pandemia. Ale gdzieś tam pojawił się promyk nadziei. Po Bożym Narodzeniu rozpoczęły się szczepienia przeciw covidowi personelu medycznego. I choć kalendarz szczepień wyglądał niezbyt zachęcająco (wydawało się, że 40-latkowie zaszczepią się dopiero pod koniec 2021 r., jeśli nie w 2022), to była to jakaś nadzieja. Nawet jeśli sondaże wyglądały niepokojąco, bo duży odsetek osób wyrażał niechęć do szczepień.
Co ciekawe, nie był to jeszcze aż tak polaryzujący temat. Owszem, rósł w siłę ruch przeciwników lockdownów, ale raczej wynikał z obawy wielu przedsiębiorców, że zamykanie sklepów, barów i restauracji zrujnuje ich firmy, doprowadzi do bankructwa. Nie posługiwano się jeszcze tak masowo pojęciem „sanitaryzmu", nie było w tej sprawie aż tak gorących emocji. W ogóle jako społeczeństwo znajdowaliśmy się w zupełnie innym miejscu. Może nie istniał jeszcze ten polski „gen sprzeciwu", który sprawił, że dziś nie ma w Polsce niemal...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta