Antysemityzm, seksizm i hejt nie przejdą
Rada Stanu, najwyższy sąd administracyjny Francji, zatwierdził deportację imama Hassana Iquiossena, uznając, że jego kontrowersyjne antysemickie i antykobiece wypowiedzi to w myśl kodeksu cywilnego „akty wyraźnej i celowej prowokacji do dyskryminacji lub nienawiści”.
Francuski sąd rozpatrywał skargę na decyzję ministra spraw wewnętrznych i terytoriów zamorskich, który w lipcu zdecydował o deportacji Iquioussena z Francji do Maroka i cofnął mu pozwolenie na pobyt z powodu „zjadliwej wypowiedzi antysemickiej” oraz kazań wzywających kobiety do poddania się mężczyznom.
Skargę złożył minister, bo wcześniej sąd administracyjny niższej instancji zawiesił decyzję o wydaleniu imama.
Według Rady Stanu decyzja o wydaleniu nie była w sposób oczywisty nieproporcjonalna do celów, dla których została podjęta, ani nie godziła bezprawnie w życie prywatne i rodzinne duchownego.
Francuskie ministerstwo uznało decyzję Rady Stanu za „wielkie zwycięstwo republiki”.
Z kolei adwokat imama Lucie Simon oświadczyła, że batalia prawna jej klienta jeszcze się nie skończyła, a on rozważa zaskarżenie wyroku Rady Stanu do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.