Żenująca strona postępu
Wykopaliska w Cambridge, angielskim uniwersyteckim ośrodku, ujawniły, że tamtejsi augustianie, należący niewątpliwie do ówczesnej średniowiecznej elity, byli bardziej nękani przez pasożyty jelitowe niż reszta populacji tego miasta. Badacze ujawnili ten fakt, ale na razie nie znajdują jego wytłumaczenia.
Sytuacja taka miała miejsce od X do XIV w., a więc w okresie, gdy w klasztorach następował odwrót od negowania dbałości o ciało i higienę. Owszem, zaczęło się źle. Wczesne średniowiecze, gdy powstawały zgromadzenia zakonne, zanegowało zamiłowanie starożytnych do kąpieli i czystości. Rzymianie kąpali się codziennie, natomiast reguła św. Benedykta, na której wzorowały się inne wspólnoty klasztorne, zezwalała na kąpiel jedynie starcom i chorym. Św. Augustyn pozwalał swoim mnichom na kąpiel raz w miesiącu, natomiast św. Hieronim dorosłym zabraniał jej całkowicie.
Dla dziejów medycyny, higieny i kultury wieków średnich doniosłe znaczenie ma fakt, że życie zakonne odstręczało od zamiłowania do zewnętrznej czystości. „Brud na odzieniu mnicha ma być przeciwieństwem czystości jego serca” – przypomina ojciec Hilpisch, sam benedyktyn i zarazem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta