Już są bohaterami
W piątek w Berlinie półfinał Polska – Francja. Po zwycięstwie nad Słowenią nie wypada się bać nikogo, ale Francuzi to jedna z najsilniejszych drużyn na świecie.
Przed środowym ćwierćfinałem trudno było zakładać, że Polacy jeszcze w piątek będą w grze. Wypadało wierzyć i mieć nadzieję, bo pokazywali, że nie boją się gwiazd NBA i twardej walki, ale przecież naprzeciwko nich stawali mistrzowie Europy z Luką Donciciem, którego nie bez powodu uważa się za najlepszego koszykarza na świecie. A przecież to nie jest jedyna broń Słoweńców, którzy mogą liczyć na weterana Gorana Dragicia (Chicago Bulls), Vlatko Cancara (Denver Nuggets) i całą plejadę graczy z doświadczeniem w Eurolidze.
Tymczasem zawodnicy Igora Milicicia od pierwszych minut pokazali, że mają pomysł na grę, po kolei wytrącali rywalom atuty z ręki i sami trafiali kolejne rzuty. Nie pękli nawet wtedy, gdy Słoweńcy w trzeciej kwarcie odrobili straty i wyszli na prowadzenie.
Akcje, w których Michał Sokołowski utrudniał życie Donciciowi mogą obejrzeć trenerzy klubów NBA. Polak był przez cały czas przyklejony do swojego rywala, rzadko pozwalał się mijać, a jeśli już Doncić znalazł się blisko kosza, to momentalnie wyrastała przed...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta