Naznaczony wygrywaniem
„Marzyłem o tytule, byłem dobrze do mistrzostw przygotowany, spodziewałem się zwycięstwa” – takie słowa wypowiedział 5 października 1977 r. Janusz Peciak. Działo się to w amerykańskim San Antonio, tuż po zakończeniu mistrzostw świata w pięcioboju nowoczesnym.
Królami zawodów okazali się Polacy, zdobywając trzy medale – złoty i brązowy indywidualnie oraz złoty drużynowo. Amerykańska Polonia szalała z radości, a Janusz Peciak swój występ podsumował krótko: „Jestem szczęśliwy”.
Rodzina
Początek 1939 roku. W Polsce jeszcze prawie nikt nie zdaje sobie sprawy, że kończy się czas pokoju w Europie. Nie mają też takiej świadomości państwo Stefan i Janina Peciakowie. Ponieważ w kraju nad Wisłą niełatwo jest znaleźć dobrze płatną pracę, Stefan decyduje się na wyjazd zarobkowy do Francji. Tam zastaje go wrzesień. Do kraju przedostać się nie ma szans; żona też nie ma możliwości, żeby do niego przyjechać. Rozłąka trwa.
Nadchodzi rok 1940. Niemcy atakują Francję. W trakcie działań wojennych Stefan zostaje ciężko ranny. W szpitalu, do którego trafia, dochodzi do epizodu, który będzie miał spory wpływ na przyszłość jego i jego przyszłego potomstwa. Pielęgniarka, wypełniająca kartotekę, nie mogąc rozszyfrować z zakrwawionych dokumentów, jaka jest druga litera nazwiska nowo przybyłego pacjenta, wpisuje Pyciak vel Peciak. I tak już zostaje – rodzina Peciaków na kilkadziesiąt następnych lat uzyskuje dodatkowy człon w swoim nazwisku.
Po wyjściu ze szpitala Stefan Pyciak-Peciak staje przed dylematem – co dalej? Wyjechać do Wielkiej Brytanii czy wracać...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta